art. 75c

Czy fikcyjne doręczanie przesyłek jest nadużyciem banku?

Czy fikcyjne doręczanie przesyłek jest nadużyciem banku?

Jeden z większych banków, udzielających pożyczek i kredytów konsumentom, w regulaminie zawarł następujące postanowienie: „Skutek doręczenia wywołuje doręczenie pisma w taki sposób, że Pożyczkobiorca/Kredytobiorca mógł się zapoznać z jego treścią. W szczególności doręczenie może wywołać powyższy skutek w przypadku odmowy przyjęcia pisma przez Pożyczkobiorcę/Kredytobiorcę, dwukrotnej adnotacji poczty „nie podjęto w terminie” (awizo) oraz doręczenie pisma dorosłemu domownikowi”. Nie jest to zapis odosobniony, podobne sformułowania z dużym prawdopodobieństwem znajdziesz również w regulaminie lub umowie z Twoim bankiem lub inną instytucją finansową.

Doręczenie listu z banku przez zwrot do nadawcy?

Tak jak odmowa doręczenia korespondencji nie budzi większych wątpliwości – w takich okolicznościach faktycznie można mówić o możliwości zapoznania się z treścią pisma, z której z własnej woli konsument nie skorzysta. Podobnie jak w przypadku doręczenia pisma dorosłemu domownikowi, który zadeklarował przekazanie przesyłki jej adresatowi – ryzyko nieotrzymania korespondencji zależne jest wówczas od woli osoby nam bliskiej. Skutek doręczenia przesyłki w przypadku jej zwrotu do nadawcy rodzi jednak poważne zastrzeżenia… W końcu jak można mówić o możliwości zapoznania się z treścią pisma, gdy awizo nie wskazuje ani nawet nie sugeruje jego treści (często nie wskazuje nawet nadawcy pisma)? Czy bank może z góry zastrzec skutek doręczenia przesyłki nawet gdy nie mieliśmy obiektywnej możliwości jej odebrania (np. przebywając na wakacjach, w delegacji)?

Potrzebujesz pomocy prawnej w procesie sądowym lub reklamacyjnym prowadzonym przeciwko bankowi, pożyczkodawcy lub instytucji finansowej, napisz na
Kontakt

Awizo a złożenie oświadczenia przez instytucję finansową

Zgodnie z art. 61 § 1 ustawy – Kodeks cywilny, oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w takim sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Podobny zapis znalazł się w cytowanym wyżej postanowieniu umownym, prawda?

Choć z teoretycznego punktu widzenia możliwe są różne sposoby wyznaczenia chwili złożenia oświadczenia woli (co pewnie przyświecało instytucjom finansowym tworząc wyżej wskazane klauzule umowne), to nie ulega wątpliwości, że w konstrukcji przepisu art.  61 § 1 k.c. ustawodawca opowiedział się za teorią doręczenia oświadczeń, przyjmując, że oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią, tj. musiało dotrzeć do adresata. Nie można mówić o takim przypadku, gdy w skrzynce mamy awizo. Awizo informuje co najwyżej o formie przesyłki, której nie udało się doręczyć listonoszowi osobiście, oraz informację do kiedy i gdzie można przesyłkę odebrać. Brak jest tam wzmianki choćby o nadawcy przesyłki. Tym bardziej nie informuje, że w placówce pocztowej czeka na nas ważne pismo z banku, informujące o powstałej zaległości w spłacie kredytu albo – co gorsza – o wypowiedzeniu umowy.

List z banku traktowana na prawach przesyłki sądowej?

Powyższy przywilej banki wywodzą najprawdopodobniej z regulacji art. 139 § 1 ustawy – Kodeks postępowania cywilnego i tak zwanego trybu zastępczego doręczeń przesyłek sądowych. Brak jest jednak podstaw prawnych dla rozciągania tego przywileju na rzecz instytucji finansowych.

O ile domniemanie doręczenia w trybie doręczenia zastępczego przewidzianego w art. 139 § 1 k.p.c. ma służyć dobru wymiaru sprawiedliwości poprzez zapewnienie sprawności postępowania, to przestrzeganie tego unormowania w stosunkach między podmiotami prywatnymi takiemu wyższemu celowi nie służy. Podobne uregulowanie zabezpiecza jedynie interesy jednej strony stosunku zobowiązaniowego.

Stosunek cywilnoprawny, który zawiązuje się pomiędzy instytucją finansową a jej klientem poprzez zawarcie umowy powinien – przynajmniej teoretycznie – zapewniać równowagę kontraktową obu stron tej umowy. Widać więc, iż inna jest rola i funkcja przepisów kodeksu postępowania cywilnego które regulują postępowanie przed sądami powszechnymi, a inne są zadania kredytodawców/pożyczkodawców przewidziane choćby w ustawie Prawo bankowe.

Ustrojowa pozycja władzy sądowniczej przewidziana w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej uniemożliwia uznanie Sądu za równorzędnego partnera w stosunku do stron procesu. Zupełnie inna jest pozycja banków oraz innych podmiotów udzielających pożyczek i kredytów, które co prawa pełnią ważną rolę gospodarczą, w interesie społeczeństwa obciążone są wieloma obowiązkami gwarantującymi bezpieczeństwo zdeponowanych środków pieniężnych, jednak w stosunkach umownych zawieranych indywidualnie z klientami takie podmioty nie mogą mieć żadnej szczególnej pozycji.

Nie ma przywileju dla instytucji finansowych

Gdyby ustawodawca chciał uprzywilejować instytucje finansowe jako mocniejszą stronę umowy kredytowej to powinno to wynikać wprost z przepisów powszechnie obowiązującego prawa, a nie z jednostronnie ustalanego przez przedsiębiorcę udzielającego kredytu/pożyczki we wzorcu umownym takim jak Regulamin, czy umowa kredytu/pożyczki.