ugoda

Podpisanie ugody z firmą windykacyjną- jakie wywołuje skutki?

podpisanie ugody

Nie zawsze podpisanie ugody niesie za sobą korzyści dla obu stron. Prawo nie wymaga, aby wzajemne ustępstwa w ugodzie były ekwiwalentne. Ważne jest to, aby obie strony ugody „coś sobie świadczyły”. Jakie są skutki podpisania ugody z firmą windykacyjną? Istotą ugody jest to, aby jej strony uczyniły sobie wzajemnych ustępstw w zakresie istniejącego między nimi stosunku prawnego. Celem tej instytucji jest uchylenie niepewności co do roszczeń wynikających z łączącego strony stosunku prawnego lub zapewnienie ich wykonania. Celem jest też uchylenie istniejącego między stronami sporu oraz uchylenie sporu, który dopiero może powstać.

Podpisanie ugody – roszczenie o zapłatę staje się bezsporne

Zawarcie przez strony ugody zależne jest od istniejącego między nimi stosunku prawnego. Bez jego istnienia ugoda nie może zostać zawarta. Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 8 lipca 2015 r. I ACa 562/15 wskazał, iż: „Przez ugodę można zachować istniejący między stronami stosunek prawny, usuwając niepewność co do jego istnienia, uchylając istniejący lub mogący powstać spór oraz zapewniając wykonanie roszczeń z tego stosunku wynikających. Sam stosunek prawny objęty ugodą pozostaje co do istoty tym samym stosunkiem, jakkolwiek modyfikacji może ulec jego treść”. Wynika stąd, że skutkiem ugody jest pozbawienie stron stanu niepewności co do łączącego je stosunku prawnego. W przypadku podpisania ugody z firmą windykacyjną roszczenie o zapłatę staje się bezsporne.

Ponadto, ugodą strony rozwiewają wszelkie wątpliwości co do roszczeń wynikających z łączącego je stosunku, sposobu ich wykonania lub ich zakresu, co podkreślił Sąd Apelacyjny w wyroku z dnia 5 grudnia 2017 r. I ACa 989/17. Jeśli podpiszemy ugodę opiewającą na konkretną sumę do zapłaty, nie będziemy mogli skorzystać z zarzutu nieudowodnienia wysokości i istnienia roszczenia. Stanie się tak nawet wtedy, gdy uprzednio byliśmy zobowiązani do zapłaty niższej kwoty.

Wynika stąd, że podpisując ugodę z firmą windykacyjną musimy być ostrożni. Podpisując ugodę uznajemy swój dług we wskazanej w treści ugody wysokości.

Podpisanie ugody – przerwanie biegu przedawnienia roszczenia

Warto także pamiętać o innych skutkach ugody podpisanej z windykatorem. Ugoda stanowi uznanie roszczenia, które zgodnie z treścią przepisu art. 123 § 1 ust. 2 przerywa bieg przedawnienia roszczenia. Skutkiem jego przerwania jest rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia od nowa. Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia 23 maja 2017 r. podkreślił, iż uznanie roszczenia przerywające bieg przedawnienia roszczenia może być dokonane tylko w stosunku do nieprzedawnionego roszczenia. Wobec tego, jeśli podpisaliśmy ugodę, a nasze roszczenie jest już przedawnione, nie oznacza to, że uznaliśmy roszczenie!

Podpisanie ugody – zrzeczenie się korzystania z zarzutu przedawnienia roszczenia

 Jednak z podpisania ugody po upłynięciu terminu przedawnienia roszczenia wynikają inne negatywne konsekwencje. Zgodnie z art. 117 § 2 k.c. po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Dokonanie tego przed upływem terminu przedawnienia jest nieważne.

Podpisując ugodę, możemy także zrzec się korzystania w przyszłości z zarzutu przedawnienia roszczenia, którego dochodzi przeciwko nam windykator. Oznacza to, że nie będziemy mogli z tego zarzutu skorzystać nawet przed sądem i nawet, jeśli roszczenie bez cienia wątpliwości jest przedawnione.

Tę kwestię poruszył Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia 4 grudnia 2014 r. I ACa 248/14. Zgodnie z jego treścią:

„Zrzeczenie się zarzutu przedawnienia jest jednostronnym oświadczeniem woli i może ono stanowić element składowy ugody. Nie wymaga żadnej szczególnej formy, aby było skuteczne. Może być dokonane w sposób wyraźny lub dorozumiany, poprzez każde zachowanie się dłużnika, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny. Jednakże przy ocenie zachowania się dłużnika należy zachować ostrożność mając na uwadze fakt, że w rachubę może wchodzić tylko uznanie długu, zarówno właściwe, jak i niewłaściwe. O ile uznanie właściwe dokonane po upływie okresu przedawnienia z reguły połączone jest ze zrzeczeniem się zarzutu przedawnienia, o tyle uznanie niewłaściwe uznawane jest jedynie za oświadczenie wiedzy, aczkolwiek zawarcie ugody, w której pozwany uznał przedawnione roszczenie, uznawane jest za zrzeczenie się zarzutu przedawnienia”.

Można zauważyć, że podpisanie ugody – niezależnie, czy termin przedawnienia roszczenia upłynął, czy jeszcze biegnie – niesie za sobą negatywne konsekwencje. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy proponowana treść ugody nie jest dla nas krzywdząca, lepiej powstrzymać się z podpisywaniem jakiegokolwiek dokumentu przedstawionego przez firmę windykacyjną.

Czy podpisanie ugody przekreśla możliwość powołania się na przedawnienie przed sądem?

Ugoda

Postawione wyżej pytanie zrodziło się na kanwie historii jednej z wielu spraw, przedmiotem których są roszczenia nabywców wierzytelności z tytułu umów pożyczek, kredytów i innych, lawinowo wręcz kierowane do sądów powszechnych w całej Polsce.

Kiedy jedna z naszych Klientek zwróciła się jakiś czas temu po pomoc prawną, jej sprawa wydawała się być dość prosta i oczywista wobec skutecznego upływu trzyletniego terminu przedawnienia roszczenia, dochodzonego pozwem.

Od wydanego w sprawie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym w terminie został złożony sprzeciw, w którym zakwestionowane zostały wszystkie twierdzenia powoda i podniesiony zarzut przedawnienia, co zwykle skutkuje cofnięciem pozwu przez powoda bądź niejako „zmusza” przeciwnika procesowego do złożenia pisma procesowego dla poparcia i dodatkowego uargumentowania jego stanowiska w celu uzyskania korzystnego rozstrzygnięcia ze strony Sądu rozpoznającego sprawę.

W omawianych okolicznościach faktycznych i prawnych stało się podobnie, z tą tylko różnicą, iż dla uzasadnienia dochodzonego przez siebie roszczenia powód powołał się na fakt zawarcia przez pozwaną na etapie przed sądowym ugody, co do zasady prowadzi zwykle do przerwania biegu terminu przedawnienia danego roszczenia.

Tym niemniej, w analizowanym przypadku tak się nie stało, a to za sprawą postanowienia, zgodnie z którym

„Ugoda zostanie zawarta pod warunkiem podpisania przez Dłużnika i odesłania jednego egzemplarza Ugody listem poleconym lub doręczenia osobiście w terminie 5 dni od jej otrzymania na adres (…).”.

Nasza Klientka złożyła swój podpis pod treścią ugody, jednakże celowo odesłała go na wskazany adres po upływie powołanego powyżej terminu, mając na celu jedynie wywołanie skutku w postaci zaprzestania działań windykacyjnych ze strony wierzyciela, co w istocie prowadzi do wniosku, iż do zawarcia ugody między Stronami w rzeczywistości nie doszło.

Wniosek płynący z przytoczonej historii winien być taki, że nie zawsze fakt podpisania ugody z wierzycielem na etapie przedsądowym definitywnie wyklucza możliwość podjęcia skutecznej obrony w toku postępowania sądowego, jednakże wszystko zależy od konkretnych okoliczności sprawy i treści samej ugody.

Z tych też względów Nasi Drodzy Czytelnicy czytajcie i analizujcie dokładnie treść dokumentów, kierowanych do Was przez wierzycieli w toku działań windykacyjnych, zanim złożycie na nich swoje własnoręczne podpisy, a w razie wątpliwości zwróćcie się o profesjonalną pomoc prawną w tym zakresie.

Czy warto podpisywać ugodę z wierzycielem? O czym pamiętać?

wyciągnięte ręce

Jeśli stałeś się jednym z wielu dłużników funduszu sekurytyzacyjnego z pewnością otrzymasz pocztę z propozycją zawarcia ugody. Podpisanie tego dokumentu ma daleko idące skutki. Warto, abyś o nich wiedział i podjął świadomą decyzję.

Ugoda to dokument, na mocy którego uznajesz sam fakt istnienia długu  wobec Ciebie jak i jego wysokość. Co to oznacza w praktyce? Jeśli zaprzestaniesz jej realizacji i sprawa trafi przed sąd, to Ty będziesz musiał udowodnić, że np. długu w ogóle nie było (np. podszyto się pod Ciebie podczas podpisywania umowy kredytowej) lub, że żądanie wierzyciela jest zbyt wysokie. Musisz przedstawić konkretne dokumenty, albo wiarygodnych świadków i przekonać Sąd o swojej racji. Jest to duża komplikacja.

Podpisanie ugody ma też istotne skutki w aspekcie przedawnienia roszczeń. Jest to tzw. uznanie długu i oznacza, że okres przedawnienia jeśli jeszcze nie upłynął – zaczyna swój bieg na nowo.

No tak, a co z długami, które już przed podpisaniem ugody się przedawniły? Przecież nie można przerwać biegu przedawnienia, który już upłynął! Czy można powołać się na przedawnienie długu, które nastąpiło przed podpisaniem ugody? Tu niestety też pojawiają się przeszkody.

Wszystko z powodu istnienia w polskim prawie takiej instytucji, jak zrzeczenie się korzystania z zarzutu przedawnienia. Podpisanie ugody co do roszczenia już przedawnionego może być przez Sąd potraktowane jako właśnie takie zrzeczenie. „Może być” ponieważ każdy przypadek będzie pod tym kątem rozważany przez sąd indywidualnie jednak trzeba mieć świadomość, że takie ryzyko jest bardzo duże.

Warto być świadomym zmian, jakie w Twojej sytuacji prawnej wywoła zawarcie ugody. Zanim złożysz podpis i odeślesz dokument do wierzyciela zastanów się czy słusznie kierowane jest wobec Ciebie żądanie zapłaty? Czy zgadzasz się z wysokością dochodzonego roszczenia? Czy decydujesz się na odmowę zapłaty ze względu na przedawnienie? Po podpisaniu ugody może być już za późno na powoływanie takich zarzutów.