Pytanie o prawa windykatora jest często zadawane przez naszych Czytelników. Zastanawiacie się, czy macie obowiązek wpuścić taką osobę do domu, czy ma możliwość zajęcia Wam wynagrodzenia za pracę, konta bankowego itp. Wasze pytania spowodowane są tym, że nie rzadko pracownicy firm windykacyjnych zachowują się zuchwale i twierdzą, że jeśli nie wpuścicie ich do swojego mieszkania zadzwonią po Policję. Zdarza się też, że pracownik firmy windykacyjnej grozi skierowaniem sprawy do komornika podczas, gdy brak jest jeszcze w sprawie rozstrzygnięcia sądowego, albo sam „wejdzie na pensję”.
Wasze opowieści są często bulwersujące. Czas zatem jasno powiedzieć, że jedyna możliwość i jedyne prawo jakim dysponuje firma windykacyjna to skierowanie sprawy do sądu. Gdy sąd wyda prawomocne rozstrzygnięcie na korzyść firmy windykacyjnej – wtedy sprawa może zostać skierowana do komornika. Dopiero komornik ma prawo wejść do naszego domu i zająć rachunki bankowe czy świadczenia z tytułu pracy/zasiłku itp.
Pracownik firmy windykacyjnej jest zwykłą prywatną osobą, która nie ma prawa żądać, by wpuszczono ją do mieszkania. Ich naciski mają jedynie spowodować dobrowolną spłatę zadłużenia (często rzekomego zadłużenia) z Waszej strony.
Porządek prawny naszego państwa (tak jak każdego demokratycznego państwa prawa) zakłada, że jedynie komornik ma prawo przymusowo egzekwować zadłużenie. Z kolei komornik działa wyłącznie na podstawie prawomocnego tytułu wykonawczego (najczęściej orzeczenia sądowego). Dlatego to przed sądem rozstrzyga się istota sprawy. Wtedy możecie podjąć obronę, a jeśli nie mieliście pojęcia o tym, że jakakolwiek sprawa się toczyła i o długu dowiadujecie się dopiero na etapie egzekucji komorniczej – przysługuje Wam prawo do przywrócenia terminu do złożenia odpowiednich dokumentów w sądzie. Jeśli wygracie sprawę – nie trafi ona do komornika i wierzyciel nie będzie mógł wyegzekwować od Was żadnych kwot.
Dlatego, jeśli nie zgadzacie się z roszczeniem firmy windykacyjnej, Waszym prawem jest odmowa świadczenia, polecenie pracownikowi tej firmy, aby skierował sprawę na drogę sądową i zamknięcie drzwi swojego domu.
Już samo straszenie windykacją terenową jest bezprawne. Nawiasem mówiąc, wydzwanianie do dłużnika gdy ten sobie nie życzy też; Gdyby każdy tak traktowany dłużnik reagował prawnie, już skończyłyby się takie zachowania.