Zespół, który cieszy się z wygranej z BGŻ BNP Parribas

Wygrana sprawa z BGŻ – 30 tys. zostaje w rękach klienta!

Rate this post

Sąd I instancji oddalił powództwo BGZ Poland ABS1 Designet Activity Company z siedzibą w Dublinie, która to Spółka uprzednio zakupiła zobowiązanie naszego klienta zaciągnięte na kwotę około 30 tys. zł, tym samym kwota ta została w rękach dłużnika. Umowa kredytu podpisana, a jednak roszczenie nie jest zasadne, jak to możliwe?

Uzasadnienie pozwu

Z uzasadnienia pozwy wynikało, że w sierpniu roku 2018 została zawarta przez naszego klienta umowa kredytu z Bankiem (zbywcą wierzytelności), na mocy której udzielił mu pożyczki w kwocie i na okres wskazany w umowie. W dniu 15 maja 2019 r. Bank BGŻ BNP Paribas S.A. zawarł z BGZ Poland ABS1 Designated Activity Company umowę sprzedaży wierzytelności, na podstawie której przeniósł wierzytelność dochodzoną pozwem. Z uwagi na nienależyte wykonywanie zobowiązania przez pozwanego, został on wezwany do zapłaty długu, a następnie umowa kredytu została pozwanemu wypowiedziana – taką wersję prezentował powód w treści pozwu.

Odpowiedź na pozew naszych prawników

Nasi prawnicy w odpowiedzi na pozew wnieśli o oddalenie powództwa w całości. Podnieśli zarzut braku legitymacji procesowej czynnej powoda, zarzut przedawnienia roszczenia powoda oraz zarzut bezskuteczności wypowiedzenia umowy kredytu. W uzasadnieniu wskazali, że roszczenie powoda nie znajduje uzasadnienia, albowiem nie wykazał on przejścia uprawnienia z banku na powoda. Skoro wierzyciel pierwotny, czyli bank, 4 lata po rzekomej cesji wierzytelności dalej realizował swoje uprawnienie związane z wierzytelnością, to uznać należy, że albo umowa sprzedaży wierzytelności była bezskuteczna, albo nie była ona związana z zobowiązaniem naszego klienta – w obu przypadkach jednak stwierdzić należy, iż po stronie powodowej brak jest legitymacji procesowej czynnej do wystąpienia z powództwem przeciwko pozwanemu. Ponadto co do bezskuteczności wypowiedzenia umowy nasi prawnicy podkreślili, iż zostało ono sporządzone przez bank (wierzyciela pierwotnego) 4 lata po tym, jak między powodem a bankiem miało dojść do cesji wierzytelności, zatem bank nie miał prawa realizować uprawień wierzycielskich związanych ze zbytą umową.

Stanowisko sądu w sprawie

Sąd analizując zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, przyznał nam racje, uznając, że powództwo nie jest zasadne. Sąd uznał, że powód nie sprostał ciężarowi dowodu w zakresie wymagalności roszczenia oraz jego wysokości.

Jak wygrać z bankiem w sądzie?

Zasady przelewu wierzytelności

Zasady przelewu wierzytelności regulują art. 509 i następne k.c. Zgodnie z art. 509 § 2 precyzuje, iż wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki. Jednocześnie art. 512 k.c. stanowi, iż dopóki zbywca nie zawiadomił dłużnika o przelewie, spełnienie świadczenie do rąk poprzedniego wierzyciela ma skutek względem nabywcy, chyba że w chwili spełnienia świadczenia dłużnik wiedział o przelewie – mając na uwadze wyżej powołane przepisy Sąd I instancji uznał, że w sprawie faktem bezspornym jest, że już po zawarciu cesji wypowiedzenia umowy dokonał wierzyciel pierwotny w imieniu własnym, zatem nie można było uznać jego skuteczności, ponieważ bank w wyniku umowy cesji został wyłączony ze stosunku zobowiązaniowego.

Na kim spoczywał obowiązek wykazania istnienia wierzytelności?

Najistotniejszym dla tego procesu było to, że strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń, ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu, co do tych okoliczności na niej spoczywał. Natomiast rzeczą Sądu nie jest zarządzanie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, jak również Sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzania dowodów z urzędu, zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Tym samym obowiązek wykazania istnienia wierzytelności, jej wysokości oraz możliwości jej dochodzenia spoczywał na stronie powodowej, albowiem to ona z faktów tych wywodziła swoje roszczenie o zapłatę. Okoliczności te nie zostały wykazane, a powództwo opierało się jedynie na nieprecyzyjnych twierdzeniach przywołanych w uzasadnieniu pozwu, nasi prawnicy zwrócili uwagę Sądu I instancji na w/w aspekty co doprowadziło do oddalenia powództwa w całości.

Co postanowił sąd?

Ostatecznie sąd w całości oddalił powództwo o zapłatę kwoty niemal 30 tys. zł oraz zasądził od powoda na rzecz „dłużnika” kwotę 3 700 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Chodź nie wiemy jeszcze czy powód nie wniesie apelację, to mamy pewność, że racja leży po naszej stronie. Opisana sytuacja zwraca również uwagę na to, że formułując argumenty w odpowiedni sposób oraz mając wiedzę pozwalającą łatwo rozpoznać na co zwrócić szczególną uwagę, można wygrać proces z bankiem. Oczywiście nigdy nie ma pewności wygranej, ale jak pokazuje niniejsza sprawa, powód nie zawsze dysponuje dokumentami na wykazanie roszczenia, trzeba jedynie zwrócić uwagę Sądu na to, czego brakuje, a sprawa zostaje wygrana.

Wyrok BGŻ

Prawnik w dziale ochrony klienta rynku finansowego. Swoje doświadczenie zdobywała w kancelariach zajmujących się prawem upadłościowym i ochroną konsumenta , które to dziedziny prawa pozostają nadal w spectrum jej zainteresowań. Obecnie zajmuje się sprawami z zakresu prawa bankowego.

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

Kobieta siedząca na kanapie trzymająca w ręce umowę kredytu oraz umowę pożyczki. Porównuje co jest lepsze - czy kredyt czy pożyczka
Poprzedni wpis

Kredyt a pożyczka – różnica między kredytem, a pożyczką [2024]

Następny wpis

Oddłużanie osób prawatnych i firm – Na czym polega oddłużanie i kto może z niego skorzystać? [2024]

Ostatnie z Kredyty