Jak już wspomniano w artykule: Czy odbierać przesyłkę z sądu, zawsze warto odbierać korespondencję sądową. Wielu moich klientów nie miało jednak nawet takiej szansy, tj. o wydaniu wobec nich nakazu zapłaty dowiedzieli się dopiero od komornika, albo od pracodawcy po zajęciu wynagrodzenia za pracę. Czy w takiej sytuacji pozostajemy bezbronni? Nie.
Jeśli nic nie wiedziałeś o tym, że wydano wobec Ciebie nakaz zapłaty, masz jeszcze prawo się odwołać. Należy zrobić to tym bardziej, jeśli uważasz, że roszczenie było przedawnione i chcesz skorzystać z prawa do odmowy zapłaty.
Należy wówczas przed sądem wykazać, że zamieszkiwałeś pod innym adresem, niż ten, na który dokonano próby doręczenia nakazu.
Z mojej praktyki wynika, że takich przypadków jest bardzo dużo.
Dlaczego tak się dzieje? Otóż sąd doręcza nakaz na adres wskazany przez powoda (w tym wypadku najczęściej fundusz sekurytyzacyjny, np. Ultimo, Prokura, Trigon Profit, Best itp. – listę funduszy sekurytyzacyjnych znajdziesz w artykule: lista funduszy sekurytyzacyjnych wg KNF). Powód natomiast podaje do sądu adres z umowy pożyczki/kredytu. Jeśli zatem umowa kredytu/pożyczki zawierana była przed wieloma laty (w mojej kancelarii zdarzają się np. umowy jeszcze z 1999 r.), to jest duże prawdopodobieństwo, że pozwany od tego czasu zmienił miejsce zamieszkania.
Jeśli znalazłeś się w podobnej sytuacji, zapraszam do kontaktu z moją kancelarią. Jestem radcą prawnym i jako profesjonalny pełnomocnik reprezentuję strony postępowania przed sądami. Ja i pracownicy mojej kancelarii postaramy się pomóc także Tobie w miarę naszych możliwości czasowych.